piątek, 28 listopada 2025

Happysad, Warszawa @ Stodoła, 16.10.2025.

 

PAMIĘTASZ W STODOLE U DZIADKA
 
Happysad przypomina mi lata studenckie, "sprężystą łydkę" i rozcieńczone piwo na Juwenaliach. Dobra, panowie nagrali też parę fajnych płyt, w pewnym sensie byli nawet głosem swojego pokolenia, które jednak dosyć szybko się skończyło, a właściwie to poszło własną muzyczną ścieżką. Dlatego wypełniona w 3/4 Stodoła, generalnie mnie nie dziwiła - bilety na balkon Stodoły były dostępne jeszcze w dniu koncertu. Happysad chyba nie wyczuli kiedy ich 5 minut się kończy i zaczęli nagrywać ambitne, przeintelektualizowane piosenki, w czasie gdy "ich" pokolenie podążyło np. w kierunku Męskiego Grania. Ale nic to, zawsze warto wrócić raz na jakiś czas do tej przysłowiowej "piwnicy u dziadka", znanej z Happysadowej piosenki i odnaleźć stare emocje.

wtorek, 11 listopada 2025

Volbeat, Warszawa @Torwar, 13.10.2025.


JUST ANOTHER DAY IN THE OFFICE
 
Po trzech latach przerwy, duńskie Volbeat ponownie zawitało do Warszawy. Tym razem do profesjonalnej hali, w której przynajmniej działało oświetlenie (przyp. red. w hali Expo coś nie zadziałało i zespół w 2022 grał przy pełnym świetle) i z nowym gitarzystą Flemmingiem C. Lundem. To czego można się było spodziewać to melodyjnego, metalowego łojenia przez ponad 1,5 godziny i solidnej dawki hitów. Kto był choć raz na Volbeat, nigdy nie miał prawa wyjść rozczarowanym. 

niedziela, 12 października 2025

Coma, Warszawa @ Torwar, 05.10.2025.

  

"TO BYŁ UDANY WIECZÓR"

Po tak intensywnym początku roku, dwa miesiące bez koncertów jawiło się jak wieczność. Na szczęście koncertowa jesień zapowiada się równie znakomicie. Początek nastąpił na Torwarze, gdzie miałem okazję zobaczyć po raz pierwszy w życiu zespół Coma. Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem, ich kilkunastominutowe kawałki raczej nie sprzyjają temu, żeby obcować z muzyką w należytym skupieniu, a teksty pełne metafor są dalekie od muzyki rozrywkowej. Znam jednak kilka osób zakochanych w łódzkim zespole, którzy szczerze polecali mi ich występ na żywo, dlatego żal było nie skorzystać z okazji, zwłaszcza, że w 2024 roku termin ich koncertu w Warszawie pokrył się z koncertem Kultu, na który już miałem wcześniej bilety.

sobota, 16 sierpnia 2025

Iron Maiden, Warszawa @ PGE Narodowy, 02.08.2025.

 

W OGROMNYM KINIE 

Czasem można się udać na koncert bez absolutnie żadnych oczekiwań i dać się miło zaskoczyć. Po dźwiękowym dramacie podczas występu Guns N' Roses kilka tygodni wcześniej, nareszcie doczekałem się przyzwoicie nagłośnionego show w naszej narodowej studni. Iron Maiden udało mi się już zobaczyć w 2011 roku - o ile wtedy nie byłem jakoś szczególnie zachwycony, o tyle teraz doceniam widowisko, które potrafi dać Bruce Dickinson i spółka. Dodatkowo spod samego dachu wrażenia estetyczne były wyjątkowe - widok na falujący tłum jest niezapomniany.

Iron Maiden zagrali u nas po raz 31. - to jeden z tych zespołów, których nie przeraziła żelazna kurtyna i komunistyczna władza. Znana jest historia jak w drodze na koncert zagrali u jakiejś pary na tradycyjnym polskim weselu. Można spokojnie stwierdzić, że z naszym krajem są związani wyjątkowo.

czwartek, 7 sierpnia 2025

Queens Of The Stone Age, Warszawa @ Torwar, 30.07.2025.

     

NO ONE HEARS!

Queens Of The Stone Age to był jeden z głównych celów koncertowych na ten rok i jeden z tych zespołów, których nie miałem jeszcze w koncertowej kolekcji. Od razu zaznaczę, że nie jestem psychofanem i lubię raptem kilka piosenek. W ubiegłym roku namiętnie słuchałem koncertowej wersji "Make It Wit Chu" ze Spidermanem w roli głównej, stąd pojawił się pomysł zobaczenia QOTSA na żywo jak tylko pojawi się jakaś okazja, a ta zjawiła się niezwykle szybko. 

Cieszy mnie też fakt, że Warszawa po latach koncertowej posuchy nareszcie zaczęła ściągać fajne koncerty do siebie. Wiadomo, że Torwar największy nie jest i dotychczas wszystko lądowało w Krakowie, Łodzi, Sopocie czy Gliwicach. A teraz Alanis Morisette, Queens Of The Stone Age, kilka polskich zespołów, a na jesieni czeka m.in. Volbeat. Taki zestaw zaspokaja na chwilę obecną moje koncertowe żądze.

niedziela, 3 sierpnia 2025

Sonisphere 2011 (Iron Maiden | Motorhead), Warszawa @ Lotnisko Bemowo, 10.06.2011.

 

Po raz drugi w historii do Polski zawitał festiwal Sonisphere. Po zeszłorocznym występie "wielkiej czwórki" metalu ciężko będzie przebić organizatorom podobny lineup, ale tym razem też zapowiadało się ciekawie. Od rana wystąpiło ok. 20 zespołów w tym m.in. Hunter, Killing Joke, Mastodon, Volbeat oraz oczywiście dwie największe gwiazdy wieczoru - Motorhead i Iron Maiden. Widziałem tylko dwie ostatnie i na nich się skupię w swojej relacji.

środa, 30 lipca 2025

Made In Warsaw, Łomianki @ Centrum Kultury, 20.07.2025.

 

POWTÓRKA Z ROZRYWKI
 

Zawsze chciałem mieć grupę znajomych, założyć z nimi zespół, który by grał nasze ulubione piosenki. Niestety ani ja, ani znajomi nie potrafimy grać ani śpiewać, więc moje plany się zakończyły, zanim zdążyły się zacząć. Na szczęście są zespoły, które potrafią robić to znakomicie - do takich ekip z pewnością należy Made In Warsaw, na którego koncercie miałem okazję być po raz trzeci w ciągu ostatnich dwóch lat.

Made In Warsaw są jak sprawnie naoliwiona maszyna do której wsiadasz bez obaw, że coś się popsuje, albo któryś element nie pasuje do reszty. Czasem nawet wlewają w swoje tryby paliwo premium w postaci gościa z bardzo wysokiej półki (widziałem już gościnne harce z Jerzym Styczyńskim z Dżemu i ostatnio z Markiem Radulim). Tym razem w Łomiankach dostaliśmy wersję podstawową, ale i tak wieczór był niezawodny w swojej rozrywkowej odsłonie.