sobota, 23 września 2023

Muniek i Przyjaciele, Warszawa @ Dziedziniec Ministerstwa Kultury i Nauki, 11.08.2023.

 

LETNIE GRANIE Z PRZESŁANIEM

Daaaawno nie byłem na koncercie akustycznym, w którym zamiast hałasu przemawiają emocje i intymna atmosfera. Widząc w kalendarzu koncertów projekt Muniek i Przyjaciele nie mogliśmy sobie odmówić z żoną uczestnictwa. Nie tylko ze względu na naszego ulubionego charyzmatycznego wokalistę, ale przede wszystkim z uwagi na udział w projekcie wieloletniego gitarzystę T.Love - Janka Pęczaka, którego darzymy ogromnym sentymentem. Dosyć zgodnie uważamy z małżonką, że obecni gitarzyści legendarnego zespołu nie dorastają Jankowi do pięt jeśli chodzi o charyzmę, energię i umiejętności.

Sam Muniek Staszczyk w akustycznej odsłonie również stanowił nie lada tajemnicę. Rzadko się zdarza, żeby regularny skład T.Love grał na spokojnie - poza "Lucy Phere", czasem "Wychowaniem" i intro do "Kinga" gitara klasyczna raczej nie jest w użyciu przez gitarzystów zespołu.

poniedziałek, 3 lipca 2023

Dirty Honey, Warszawa @ Hybrydy, 11.06.2023.

 

KALIFORNIJSKA NADZIEJA ROCK N' ROLLA
 
Lenny Kravitz śpiewał w połowie lat 90., że "Rock n roll is dead". O ile koniec lat 90. i początek lat dwutysięcznych to potężny kryzys muzyki rockowej, brak charyzmatycznej nowej fali, który zbiegł się w czasie w dynamicznym rozwojem muzyki elektro i hip-hopu, tak ostatnie lata przyniosły nową obiecującą falę artystów, dzięki której wiara w moc gitarowego grania ożyła ze zdwojoną siłą. Takie zespoły jak Royal Blood, Rival Sons, Paramore czy też Greta Van Fleet niosą nadzieję i tonę świetnej muzyki. Do nowego pokolenia, które szuka swojego miejsca na światowych scenach na pewno można zaliczyć Dirty Honey, którzy w upalny, niedzielny, czerwcowy wieczór zaprezentowali swój repertuar warszawskiej publiczności.
 
Czwórka muzyków ze słonecznej Kalifornii proponuje rock rodem z lat 80. podany na tacy na której króluje energia i luz. Ten luz objawia się chociażby w ten sposób, że zaledwie 25 minut przed występem basista grupy spacerował sobie ulicą Marszałkowską niczym zwykły turysta z wielkim, wypchanym po brzegi plecakiem, w którym niósł bodajże cały swój dorobek, który przywiózł na europejską część trasy.

poniedziałek, 12 czerwca 2023

Dżem, Warszawa @ Metro Słodowiec, 03.06.2023.

 

W ŻYCIU PIĘKNE SĄ TYLKO CHWILE
 
7 długich lat minęło od mojej ostatniej wizyty na koncercie Dżemu. W sumie nie ma się co dziwić, Panowie są coraz starsi i nie nagrywają nic nowego od bardzo dawna, powodów do odwiedzin za bardzo więc nie było. Fartownie jednak trafił się darmowy występ, wcale niedaleko od domu więc postanowiłem sprawdzić w jakiej formie są legendarni bluesmani ze Śląska. 
 
Koncert odbywał się w ramach pikniku "Witaj Lato na Bielanach", stąd też wśród publiczności koncertowi weterani byli wymieszani z młodzieżą, która znalazła się tam dosyć przypadkowo. Jednego można być pewnym, że koncert nie rozczarował, aczkolwiek pod sceną nie szalał żaden warszawski fanclub, a raczej ludzie, którzy po piwku przyszli sobie potupać nóżką przy "Wehikule Czasu".

niedziela, 4 czerwca 2023

Kasia Kowalska, Warszawa @ Stodoła, 02.04.2023.


COŚ OPTYMISTYCZNEGO
 
Kasia Kowalska stanowi żywe wspomnienie pięknych muzycznie lat 90. gdzie nawet gwiazdy pop tworzyły świetne piosenki. Aż do 2 kwietnia 2023 było nam z Kasią nie po drodze jeśli chodzi o wspólne spotkania koncertowe. Występ w warszawskiej Stodole widniał pod dumnym hasłem "Best Of" i było to wydarzenie, którego zdecydowanie potrzebowałem na swej koncertowej ścieżce. Choć sama zainteresowana mówiła, że to nie ona stała za nazwą i że dla każdego best of oznacza co innego, więc na pewno ktoś wyszedł z występu z jakiegoś rodzaju niedosytem.
 
Osobiście o niedosycie ani słowa, choć oczywiście kilku piosenek mi zabrakło. Kasia Kowalska w przyszłym roku będzie obchodziła 30-lecie solowej kariery, dlatego hitów nazbierało się przez ten czas całkiem sporo. Zawsze ceniłem, że jej piosenki mają pazur i energię, a w graniu stawia przede wszystkim stawia na żywe instrumenty a nie na elektronikę.

piątek, 3 marca 2023

Top 10 płyt 2022


Znów kazałem Wam długo czekać, ale nareszcie jest - Wasz ulubiony ranking topowych płyt za rok 2022. Jak na mnie to ukazuje się dosyć wcześnie (rekordowo publikowałem bodajże w połowie czerwca). Jak zwykle wybór nie był łatwy, choć tym razem poziom był nieco niższy niż w ubiegłych latach. Nie sądzę, żeby któraś z płyt z TOP10 była wymieniana po latach jako dzieło ponadczasowe.
 
Wydawanie płyt w dzisiejszych czasach służy głównie do promocji dochodowych tras koncertowych. Nowy album ma zawierać chwytliwy singiel lub dwa, który napędzi publiczność do kupowania drogich biletów. To na występach na żywo zarabia się godne pieniądze. Poziom artystyczny albumu traktowanego jako całość poleciał na łeb, na szyję - zwykle jest kilka "hitów" o wątpliwej wartości artystycznej, tworzonych pod stacje radiowe, reszta to wypełniacze, które nierzadko są najlepszymi i najbardziej ambitnymi utworami danego wykonawcy, ale ze względu na swą długość (powyżej 4 minut) i/lub strukturę nie nadają się do grania w radiu. Oczywiście wciąż powstaje wiele znakomitych piosenek, jednak często są to pojedyncze perełki, które trzeba wyłuskać podczas wielu godzin słuchania. Póki co, nadal chcę tworzyć ranking, gdyż lubię wracać do powstających playlist z lat ubiegłych, gdy wiem, że mój wysiłek nie poszedł na marne.

sobota, 14 stycznia 2023

Chemia, Warszawa @ Hybrydy, 15.12.2022.

 
SZALONY BAL NA KONIEC ROKU
 
Koncert świąteczny promujący nową płytę zespołu Chemia stanowił przysłowiową "truskawkę" na koncertowym torcie 2022 roku. To było pięknych parę miesięcy po dwóch latach zamknięcia i izolacji. Chemia to nie jest zespół nowy, ale grają tak rzadko, że ciężko ich trafić na scenie. Ostatnio wydali całkiem niezłą płytę "Something To Believe In" i ten występ w warszawskim klubie Hybrydy miał na celu przybliżenie szerszej publiczności nowych piosenek. 
 
Wsiadając do machiny czasu, odkopałem w pamięci, że Chemię już widziałem. Było to w 2012 roku, gdy zespół wystąpił jako jeden z supportów przed pamiętnym, opóźnionym o kilka godzin koncertem Guns N' Roses na Stadionie Miejskim w Rybniku. Ale wtedy na pierwsze skrzypce wśród supportów grał niejaki Tomasz Karolak jako gość bandu Złe Psy. Kto był ten pamięta ;)

piątek, 6 stycznia 2023

Volbeat, Warszawa @ Centrum EXPO XXI, 04.12.2022.

 

PIOSENKI ŚWIATŁOCZUŁE
 
Duński zespół Volbeat w ostatnim roku wkroczył z buta w mój muzyczny świat i poprzestawiał go we wszystkie strony. Ostatni raz miałem takie odczucia jak odkryłem Paramore parę lat temu. Ekipę Michaela Poulsena trudno jednak nazwać odkryciem gdyż jak sprawdziłem widziałem ich na żywo jako supporty przed Iron Maiden (Warszawa 2011) i Guns N' Roses (Chorzów 2018). Ale dopiero od ubiegłorocznej płyty "Servant Of The Mind" zacząłem szczegółowo poznawać twórczość chłopaków. Zresztą ten krążek zajął wysokie 4. miejsce w moim ubiegłorocznym płytowym podsumowaniu roku, a piosenki takie jak "The Devil Rages On" czy "Wait A Minut My Girl" na stałe zagościły na mojej playliście.
 
Z tym większą ciekawością przyjąłem informację o koncercie Volbeat w Warszawie. Długo zwlekałem z kupnem biletu, ale w końcu zdecydowałem się wziąć udział w złodziejskim procesie zakupowym firmy Live Nation. Ale cóż to była za przygoda, nie zapomnę jej nigdy. W końcu nie każdy organizator liczy sobie podwójnie koszty obsługi, od lat pozostając w tym względzie bezkarny. Do tego dochodzi brak możliwości kupna biletu w formie stacjonarnej - aż dziw bierze, że nie liczą opłaty klimatycznej za korzystanie z drukarki domowej. Już pomijam fakt, że e-bilety są w ich wykonaniu okropnie brzydkie - biorąc tyle kasy za obsługę mogliby chociaż zatrudnić jakiegoś grafika na zlecenie. Zresztą organizator dał ciała nie tylko w kwestii formalnej, związanej z zakupem biletu, ale w sprawie znacznie poważniejszej, która wpłynęła na cały występ gwiazdy wieczoru.