piątek, 27 czerwca 2025

Alanis Morisette, Warszawa @ Torwar, 19.06.2025.

    

ISN'T IT ICONIC!

Młodzież nie pamięta, ale była kiedyś taka stacja muzyczna jak MTV, w której (o zgrozo) puszczano muzykę! Produkcja teledysku, który miał szansę się tam załapać, wymagała albo wysokiego budżetu (vide "November Rain" Gunsów) lub nieszablonowego pomysłu. W 1995 roku światu objawiła się Kanadyjka Alanis Morisette, która do piosenki "Ironic" nakręciła video, w którym piosenkarka prowadząc samochód wciela się w 4 postacie o różnych charakterach, śpiewając kolejne zwrotki. Proste, ale zażarło. I to jak. Album "Jagged Little Pill", z którego pochodziło "Ironic" sprzedał się na świecie w 33 mln egzemplarzy. Alanis stała się postacią ikoniczną i zapewniła swego rodzaju przejście między grunge'm a erą boys i girlbandów, która zapanowała na kolejnych kilka lat.

Miałem kiedyś ten album, którego zakup wiązał się z otrzymaniem pierwszego w życiu mandatu. Pamiętam jak dziś, że kasetę kupowałem w sklepie wielobranżowym na ul. Czarnomorskiej w Warszawie (wyjątkowo nie na Stadionie X-lecia) i podjarany tym faktem, wracając do domu zapomniałem skasować w autobusie biletu, co mnie (a właściwie moich rodziców) kosztowało bodajże sto ówczesnych złotych. Był rok 1996, byłem w IV klasie szkoły podstawowej.

piątek, 20 czerwca 2025

Dirty Honey, Warszawa @ Hybrydy, 17.06.2025.

  

WAR-FKN-SAW

Dirty Honey lubi Warszawę. I nie jest to teoria bez podstaw patrząc na to jak muzycy podchodzą do koncertów w Hybrydach. W 2023 roku to u nas miała miejsce światowa premiera kawałka "Don't Put Out Of Fire", a w tym roku dostaliśmy najlepszą setlistę na dotychczasowej trasie i w dodatku wokalista Marc Labelle paradował w dedykowanym t-shircie z napisem "WAR-FKN-SAW". Jak ktoś tęskni za prostym, surowym hard-rockiem to koncerty Dirty Honey są dla niego wspaniałą propozycją. A to, że występują u nas co roku mi osobiście w ogóle nie przeszkadza 😀

wtorek, 10 czerwca 2025

Jelonek, Czosnów @ Stadion Gminny, 31.05.2025.

 

PO SĄSIEDZKU
 
Dni Czosnowa - coroczna impreza towarzysko-muzyczna dla okolicznych mieszkańców, tym razem zaskoczyła pozytywnie pod względem lineupu. Jedną z gwiazd wieczoru był Michał Jelonek - utalentowany skrzypek, człowiek z rogami na głowie, rockowym pazurem i ogromnym poczuciem humoru. A na dodatek jak się okazuje sąsiad z jednej z okolicznych wiosek. To nie pierwszy raz kiedy miałem styczność z rockowo-klasycznymi improwizacjami na skrzypcach. W 2011 roku podczas Ursynaliów, Jelonek w ogromnej ulewie porwał brać studencką. Wtedy pisałem, że "nawet skrzypce można zaadaptować do rock n' rolla" i że jest "czad, pogo i energia." Wszystko to (oczywiście w odpowiednich do wieku uczestników proporcjach) pojawiło się również w Czosnowie.

niedziela, 1 czerwca 2025

[Z Archiwum AS-a] Ursynalia 2011, Warszawa @ Kampus SGGW, 01-03.06.2011.

 

TRYPTYK STUDENCKI 

W porównaniu do lat ubiegłych, w tym roku SGGW się postarało i na juwenalia zaprosiło kilka ciekawych zespołów zagranicznych, które przyciągnęły na Ursynów sporą publiczność z całej Polski. Tym samym coroczne święto jednej uczelni zamieniło się w całkiem spory festiwal. Do tego przystępne ceny wręcz zachęcały do przybycia. Niestety Ursynalia zostały wyznaczone na środek tygodnia (co było zapewne warunkiem, żeby takie zespoły jak Korn czy Guano Apes się wogóle pojawiły), co nie spodobało się okolicznym mieszkańcom ze względu na sporą dawkę hałasu (koncerty trwały do 2 w nocy). Ale mimo wszystko było warto. Nie widziałem wszystkich koncertów, ale kilka perełek się znalazło, na czele z występem Alter Bridge. Ale po kolei ...  

środa, 28 maja 2025

Elektryczne Gitary, Warszawa @ Torwar, 24.05.2025.

  

"KILERZY" POLSKIEGO ROCK N' ROLLA

Elektryczne Gitary, wraz ze swym liderem Kubą Sienkiewiczem, podjęły próbę przeskalowania swojego biznesu muzycznego, ruszając w Polskę z halową trasę koncertową. Różnie można oceniać taki projekt, na pewno stanowi próbę załapania się do pociągu z forsą, który się w ostatnich latach rozpędził się na dla polskich artystów niczym kolej TGV. Jak wyszło? To zależy. Pod względem artystycznym na pewno zespół nie ma się czego wstydzić - wciąż ma do zaoferowania mnóstwo ponadczasowych hitów (na lokalnym rynku) i sprawne wykonawstwo (znakomite nagłośnienie). Z drugiej strony "nie dojechała" frekwencja (pół hali puste) i produkcja (lewy ekran migał przez pół występu, po czym go wyłączyli). Prywatnie, koncert na Torwarze stanowił kolejną odsłonę międzypokoleniowego uczestnictwa mojej rodziny w aktywnym koncertowaniu - tym razem trzy generacje jednocześnie zasiadły wygodnie na trybunach w oczekiwaniu na "kilerów" polskiej sceny muzycznej.

sobota, 24 maja 2025

Kuba Sienkiewicz, Łomianki @ Lemon Tree, 25.04.2025.

 

"BYŁEM NA WSI, BYŁEM W MIEŚCIE"

Jest rok 1996. Park Praski w Warszawie. Wrześniowe popołudnie, nowy amfiteatr skąpany w rzęsistym deszczu. Na scenę wchodzi Jakub Sienkiewicz, lider popularnych w tamtym czasie Elektrycznych Gitar. Choć szczyt sławy, wywołany nagraniem ścieżki dźwiękowej do filmu "Kiler", zespół miał jeszcze przed sobą, to ze sceny popłynęły takie hity jak "Dzieci", "Nie Pij Piotrek" czy "Włosy". I choć potem widziałem Elektryczne Gitary kilkukrotnie, to ostatni raz miał miejsce na początku lat 2000-sięcznych. Od tego czasu ciężko było zgrać termin, lokalizację i moją dostępność. Tym bardziej ucieszyłem się, że Sienkiewicz (w wykonaniu solo co prawda) zagra koncert w jakże bliskich mi Łomiankach. A na Elektryczne Gitary również przyjdzie pora, już w najbliższym czasie.

niedziela, 18 maja 2025

Lady Pank, Warszawa @ Klub Stodoła, 07.12.2024.

 

 OHYDA

Ohydne, że minęło aż siedem lat od ostatniego koncertu Lady Pank, na którym byłem. Nie ukrywam, że obraziłem się na zespół, bo ciągle grał te same piosenki, w tej samej kolejności i w dodatku był zakładnikiem będącego pod wpływem używek Jana Borysewicza. Nigdy nie było wiadomo czy gitarzysta się pojawi na koncercie i w jakiej będzie dyspozycji. Rzygałem już "Marchewkowym Polem". Na szczęście w ostatnich latach sytuacja w zespole się unormowała. Do wielkiej formy wokalnej powrócił Panas, a Borysewicz wyszedł z nałogów i udowadnia, że nadal jest gitarzystą nr 1 w tym kraju. Tym przyjemniej było powrócić do Stodoły i rozkoszować się muzyką. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że zespół wykonywał w całości płytę "Ohyda" z okazji 40. rocznicy premiery. Pamiętajmy, że "to jest tylko rock n' roll", ale w takim wydaniu warto korzystać z dobrej chwili w historii Panków.